niedziela, 4 grudnia 2011

I po TREPCOKu 2011...

Podzielcie się z nami Waszymi wrażeniami w komentarzach.
Prosimy wszystkich fotografistów - podsyłajcie nam linki do Waszych albumów. Zbierzemy je i wrzucimy do jednego posta aby wszyscy mogli zobaczyć Wasze zdjęcia.
Jak tylko się wyśpimy, udostępnimy Wam też nasze zdjęcia.

7 komentarzy:

  1. Poniżej link do "kilku" fotek TREPCOKowych - miłego wspaminania ;-)
    https://picasaweb.google.com/117007283444430901327/TREPCOK2011

    OdpowiedzUsuń
  2. https://picasaweb.google.com/101180864136198566132/TrepcOk2011

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zdjęć nie posiadam, ale chciałabym napisać coś od siebie na temat tegorocznego Trepcoka, który de facto był moim pierwszym.

    Jestem bardzo mile zaskoczona, gdyż przeżyłam tą ogromną jak dla mnie ilośc chodzenia. Nie spodziewałam się, że w piątek wieczorem będę w tak dobrym stanie. Generalnie było świetnie, ale mam kilka uwag.

    Po pierwsze, myślałam, że pobudki będą nieco wcześniej i nie podoba mi się to, że byłam zawsze wyspana- sądzę, że na rajdzie nie powinno tak być. Po drugie, oczekiwałam, że w ostatnią noc będziemy mieli w nocy (tak ok. 3) jakiś alarm mundurowy, albo jakąś inną "niespodziankę". Byłoby to niewątpliwie urozmaicenie. Dodatkowo bardzo dobrze mi się spało na miękkiej wykładzinie- aż za dobrze.
    To co mi się nie podobało mogłoby się więc sprowadzić do jednego zdania: było mi zbyt wygodnie... Brzmi to trochę jak słowa wariata, ale... no cóż... nie mam nic na swoje usprawiedliwienie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. PS Było ZACNIE! xD

    OdpowiedzUsuń
  5. A to był mój 3 Trepcok i było bardzo fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. do Ktoś-ia, byłam po raz ósmy(i jeszcze kilka osób) i zawsze jesteśmy zmęczeni... o której poszłaś spać, bo w moim pokoju o 24 drugiej noc był szmer, a już o 24.15 była cisza-wszyscy padli jak muchy, do trzeciej w nocy nie spałam, i słychać było, ze kadra też nie śpi. Jeśli chcieli by jeszcze zrobić alarm, to ewnie nie poszli by w ogóle spać. Popatrz też na nich, bo to tez ludzie, którzy harują trzy dni + kilka miesięcy byśmy mieli dobrą zabawę, a to że wróciłaś wyspana to z własnej winy(jak ktoś chciał to mógł się nie wyspać:D)

    OdpowiedzUsuń
  7. No przecież wiem. To co pisałam to tak na pół serio było ;) Także spokojnie, następnym razem postara się o to żeby się nie wyspać xD

    OdpowiedzUsuń